MRZ

W ostatnich kilkunastu latach pomogłam wielu znajomym w ich procesach rekrutacyjnych i około podobnych. Przytoczyć mogłabym wiele historii:

 

  • własnej siostry, która na ostatnią chwilę (w dzień zamknięcia rekrutacji) poprosiła mnie o napisanie i wysłanie CV... do firmy, o której nic nie wiedziałam. A wręcz przeciwnie nawet myliłam się co do niej. Wpisałam nazwę do przeglądarki i firma o podanej przez siostrę pokazała się jako salon urody. Więc tak właśnie sprofilowałam to CV. Wpisując m.in. w zainteresowania "zdrowie i uroda". Okazało się dużo później, że był to jednak deweloper. Moja siostra dostała tą pracę.
  • przyjaciółki, która zapłakana żaliła się na swoją obecną pracę. W minutę otworzyłam komputer i napisałam do rekruterki, z którą ostatnio miałam rozmowę, że mam dla nich wspaniałego kandydata. Pracuje tam do dzisiaj.
  • innej koleżanki, która przesłała mi swoje zadanie rekrutacyjne i choć nie mam wykształcenia w tym zakresie, wskazałam obszary gdzie jest za dużo "lania wody" a za mało konkretnych informacji.
  • mamy, studiującej pielęgniarstwo w swoich early 40., której pisałam pracę licencjacką.
  • koleżanki, którą poleciłam do pracy mimo, że nie miała doświadczenia, z duszą na ramieniu, lecz silnym przekonaniem zarazem, że jest idealnym kandydatem.

 

I wielu innych osób, które zdecydowałam się zatrudnić, mimo, iż ich doświadczenie było często nie wystarczające. Jednak coś mi mówiło, że ich postawa, zaangażowanie czy ciekawe, innowacyjne spojrzenie wystarczy.

 

Co tak naprawdę stanowi wspólny czynnik sukcesu tych historii? 

Pomogę Ci dostrzec te aspekty, które sprawią, że poczujesz się "wystarczająco dobry" by dostać tę pracę ! 

 

Nie będę odkrywać Ameryki czy wymyślać koła na nowo. 

  • Skup się na swoim największym osobistym kapitale. Tutaj pojawia się pytanie czy potrafisz obiektywnie spojrzeć na swoje mocne i słabe strony.
  • My ludzie mamy wewnętrzną zdolność do przyklaskiwania sobie i myślenia, że mój pomysł, rozwiązanie, wynik pracy był najlepszy. A gdyby tak docenić czyjąś perspektywę i uznać, że faktycznie w tym zakresie jego wynik pracy był lepszy ale ty wykorzystując swój potencjał możesz go wesprzeć w realizacji. Pamiętaj, że zawsze znajdą się lepsi i gorsi od siebie. 
  • Każda nieudana rekrutacja to Twój sukces. I nie, nie chodzi mi o clicbaitowy wydzwięk tego punktu. Każda rekrutacja, w której czegoś się nauczyłeś to wniosek i zarazem działania do wdrożenia na przyszłość.  Czego możesz się dowiedzieć ? np. odnośnie Twojego sposobu mówienia (za szybko? może za długo się zastanawiasz nad odpowiedzią?), poziomu stresu czy przygotowania na zadane pytania (uwierz, że większość kandydatów, z którymi miałam okazję się spotkać nie potrafiła krótko i konkretnie odpowiedzieć na pytanie- ile chcę zarabiać).
  • Jeżeli nie spełniasz wszystkich wymagań z ogłoszenia a mimo to zostałeś zaproszony na rozmowę rekrutacyjną, nie odwołuj się do rzeczy, których nie masz. Podkreślaj wyłącznie to co masz i wniesiesz do organizacji.
  • Nie oceniaj siebie negatywnie. Mówiąc do siebie "jestem idiotką" Twój mózg zapamiętuje, przetwarza i automatyzuje ten przekaz. Nie będę jednak wchodzić w szczegóły gdyż nie jestem psychologiem ale jest to udowodnione naukowo, że zmiana tego co mówisz i myślisz o sobie- zmienia życie!

 

Ruszaj po pracę swoich marzeń!

May the force be with You!

 

 

 

26 listopada 2023

Co tak naprawdę sprawia, że dostaniesz tą pracę?

Zobacz pozostałe wpisy

arrow left
arrow right

Strona www stworzona przez magdarzepa.pl